Temat sandałów dla mężczyzn wraca jak bumerang co kilka lat. Przeciwnicy tego obuwia twierdzą, że męska stopa nie wygląda dobrze w sandałach, a obuwie to powinno być zarezerwowane tylko dla kobiet. Zwolennicy jednak uważają, że estetyka nie ma tu nic do rzeczy: sandały w lecie są praktyczne i niezastąpione. Co warto wiedzieć o ich noszeniu?
Sandały skórzane
Przede wszystkim warto postawić na sandały skórzane. Naturalny materiał pozwala stopie oddychać, nie jest ona dzięki temu podatna na obtarcia. Skórzane sandały są ponadto bardzo wytrzymałe i łatwo je pielęgnować. Obuwie to przetrwa nawet najintensywniejsze letnie wycieczki. Po spacerze w błocie czy zapylonej drodze wystarczy przetrzeć je wilgotną ściereczką, aby znów wyglądały schludnie i elegancko. Sandały skórzane nie mają też tak sportowego i luźnego charakteru, jak te z tworzywa. To sprawia, że w wielu przypadkach wypada założyć je do pracy, nie będzie to czymś złym.
Obowiązkowy pedicure!
Skórzane sandały zakrywają zazwyczaj sporą część stopy, jednak pewne jej fragmenty są odkryte. W związku z tym panów obowiązuje ta sama zasada, co panie: zanim założymy letnie sandały, obowiązkowy jest dokładny pedicure! Aby wybić przeciwnikom tego obuwia argument o braku estetyki męskiej stopy w sandale, należy po prostu odpowiednio o siebie zadbać. Niedopuszczalny jest zrogowaciały, twardy naskórek, ani nie przycięte, a co gorsza – brudne paznokcie! Jeśli mamy skłonność do intensywnego pocenia się stóp, wskazane jest też używanie odpowiednich preparatów z drogerii. Dzięki nim ograniczymy nie tylko nieprzyjemny zapach, ale też ryzyko obtarć.
Sandały a skarpetki
Założenie sandałów i skarpet jest jednym z najsłynniejszych faux-pas mody. Do skarpet zawsze zakłada się kryte obuwie. Założeniem sandałów jest odkrycie stopy i pozwolenie jej na oddychanie i odpoczynek po obuwiu zimowym. Skarpetka założona do sandałów wygląda nie tylko śmiesznie, ale do tego szybko się brudzi, pozostawia też wiele do życzenia, jeśli chodzi o estetykę. Jeśli więc nie chcemy wyjść na ignoranta w kwestii mody, skarpetom do sandałów mówimy zdecydowanie „nie”!